Amaderm - Sukces jest kobietą

Cześć Kochani!
Mogę się już oficjalnie pochwalić, że zostałam zaproszona do projektu "Sukces jest kobietą", co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem i jestem niezmiernie wdzięczna, że mogę brać w tym udział.
Został ze mną przeprowadzony wywiad, który znajdziecie:
TUTAJ
I TUTAJ

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją kosmetyków, które otrzymałam do testów dzięki temu projektowi. Są to produkty firmy AMADERM. Są one stworzone przez Zakład Farmaceutyczny AMARA i możecie dostać je w aptekach. Przeznaczone są dla skóry wymagającej,wrażliwej, alergicznej. W paczce dostałam trzy kremy oraz balsam i każdy z tych produktów postaram się wam dokładniej opisać i ocenić.


Zacznę od balsamu nawilżającego, ponieważ to największy produkt (200ml) oraz mój największy ulubieniec z tych produktów.


Producent obiecuje:
- delikatne natłuszczenie
- wygładzenie
- nawilżenie
- zmiękczenie
- łatwe rozprowadzanie

Mam dosyć wymagającą skórę, dlatego byłam bardzo ciekawa jak sprawdzi się ten balsam i ku mojemu zdziwieniu spisał się o wiele lepiej niż przypuszczałam. Na początku bardzo spodobało mi się to, że balsam nie jest tłusty i bardzo szybko się wchłania. Czasem nie zdążyłam go jeszcze dobrze rozprowadzić, a on już się wchłonął. Uważam, że to ogromny plus, ponieważ osobiście nie lubię zbyt długo czekać, a szczególnie kiedy zaraz muszę założyć spodnie. Kolejnym miłym zaskoczeniem było to, że pomógł mi usunąć wszelkie krostki na ciele i zauważyłam ogromną różnicę kiedy stosuję go codziennie, a kiedy na chwilę go odstawiłam. Skóra faktycznie jest po nim ładnie wygładzona, nawilżona oraz zmiękczona. Długo myślałam do czego mogłabym się doczepić, ale nie znalazłam ani jednej jego wady, także polecam wszystkim, którzy mają skórę wymagającą czy wrażliwą.


Krem nawilżający (50ml)

Mój kolejny ulubieniec to właśnie krem nawilżający, który zawiera 5% mocznika.


Producent obiecuje:
- odżywienie
- nawilżenie
- łagodzenie podrażnień
- ochronę przed niekorzystnymi warunkami pogodowymi

Jest on doskonały dla osób, które korzystają z maści wysuszających, które służą do leczenia dermatologicznego. Jest lekki i nie zapycha porów. Skóra po nim jest miękka oraz naprawdę łagodzi podrażnienia. Wchłania się bardzo szybko, tak samo jak balsam. Jego zapachu praktycznie nie czuć, co także jest jego atutem. Niestety nie mam pojęcia jak współpracuje z makijażem, ponieważ nakładam go popołudniu lub na noc. Nie zostawia tłustego filtru, powiedziałabym nawet, że skóra po użyciu jest matowa.

Krem nawilżająco-regenerujący (50ml)


Jest to krem przeznaczony do miejsc narażonych na szybkie przesuszenie, takich jak kolana czy łokcie.

Producent obiecuje:
- przyspieszenie regeneracji
- nawilżenie i natłuszczenie
- zapobieganie swędzeniu

Osobiście nie miałam jakiś większych problemów z suchą skórą w tych miejscach, ale mimo wszystko postanowiłam je posmarować. Tak samo jak jego poprzednicy, wchłania się bardzo szybko i dobrze nawilża. Skóra jest wyraźnie miększa oraz bardziej odporna na przesuszenie.

Krem regenerująco-złuszczający (50ml)

Jest to krem przeznaczony do stóp.Tego produktu używałam najrzadziej, ponieważ nigdy nie mogę znaleźć czasu, żeby posmarować stopy. Znacie ten problem? Mam nadzieję, że nie jestem sama. Warto wspomnieć także, że kosmetyk ten został wybrany przez konsumentki jako "produkt Glossy 2016".


Producent obiecuje:
- usunięcie obumarłego naskórka
- regenerację
-nawilżenie i zapobieganie wysuszaniu
- ułatwienie gojenia ran

Za dużo na jego temat nie potrafię powiedzieć, też dlatego, że niedawno robiłam skarpetki złuszczające i moja skóra nie jest tak sucha jak czasami potrafi być. Niewątpliwie skóra jest po użyciu miększa i czuć nawilżenie. Myślę, że jest to świetny produkt na jesień i zimę, ponieważ nosimy wtedy zabudowane buty, stopa bardziej się męczy i nie oddycha, a dodatkowo przez warunki pogodowe szybciej się przesusza.

Krótko podsumowując:
Nie spodziewałam się tak dobrego działania tych kosmetyków, ponieważ wcześniej nawet nie słyszałam o takiej firmie, a ich ceny też nie należą do wygórowanych. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i zdecydowanie polecam wszystkim. Tak jak wspominałam wcześniej znajdziecie je w aptekach. Zapraszam także do przeczytania mojego wywiadu, do którego link podałam wyżej.

Mam nadzieję, że post Wam się podobał oraz, że miło spędziliście wakacje. Niestety trzeba wracać do szarej rzeczywistości :(





Komentarze

Popularne posty